Krokwie, płatwie, słupy, dachówki…

Strop wylany, ściany kolankowe również, więźba „przyjechała” i powróciły deszcze. W pokojach zaczynają robić się małe jeziorka, co jakiś czas trzeba całą wodę wygarniać,  a na stropie powstało duże jezioro. Wyjątkowe lato w tym roku.

W przerwach między opadami deszczu można było coś robić. Większość elementów już była przycięta na wymiar, pozostało ich złożenie, prosta sprawa ;).

Kolejne dni, rzecz jasna deszczowe, jednak postępy w pracach są.

Jak to zwykle bywa, z wbiciem ostatniego gwoździa czas na wiechę. Słowo „zwykle” napisałem trochę na wyrost, bo wiecha to rzadkość, przynajmniej w moim regionie. Z tego co mi powiedział wykonawca, ostatnią wiechę mieli 2 lata temu, a domów budują całkiem sporo. Szkoda, że tradycja zanika.

Dachówka już położona. Wybór padł na betonową dachówkę firmy Benders. Prezentuje się ładnie na dachu.

W projekcie jest tylko jeden wyłaz dachowy, trzeba by zrobić stopnie do każdego z kominów i ławy przy nich. Jednak zrobiłem to w inny sposób – wyłazy są przy każdym kominie, a poniżej wyłazu zamontowana została ława. Wychodząc przez wyłaz, staje się od razu na ławie przy kominie. Pewnie rzadko będę tam wchodził (piec gazowy i kominek rzadko używany), ale przynajmniej będzie wygodnie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.