Zima, zima, zima…

Stan surowy zamknięty stał się faktem. Wstawione zostały okna z roletami,  brama garażowa i drzwi wejściowe (drewniane, po prostu drewniane). Te ostanie to tymczasowo, wykorzystałem stare drzwi z poprzedniego mieszkania. Może je wstawię gdzieś na strychu, już docelowo, taki sentymentalny jestem.

Trochę też leniwy, co akurat wyszło na dobre w przypadku kominka. W poprzednim mieszkaniu wymieniałem kominek na nowy, a stary miałem wyrzucić na złom. Jednak tymczasowo wyniosłem go na strych, gdzie przeleżał jakieś 8 lat, a teraz mogłem go wykorzystać w nowym domu. Też tymczasowo, przynajmniej mam taka nadzieję 🙂

W międzyczasie zrobiłem z Tatą schody, oczywiście tymczasowe 🙂 Sporo pracy nas to kosztowało, ale nie wyobrażałem sobie chodzenia po drabinie. Teraz jest wygodnie i bezpiecznie.

Kolejny etap w budowie to instalacje, najpierw wodna i kanalizacyjna, a potem elektryczna. Póki co jestem na etapie wyboru systemu i dokładnego ustalania punktów poboru zimnej i ciepłej wody, jak również gniazdek elektrycznych, punktów oświetleniowych i „pstryczków”.

Jak przyjdzie solidny  mróz to może uda się zrobić porządki wokół domu, powywozić gruz i glinę, zrobić opaskę drenażową, a następnie wyrównać teren ziemią z wykopu.  Teraz nie ma szans na wjazd ciężkim sprzętem, ziemia jest nasiąknięta jak gąbka.

3 komentarze do “Zima, zima, zima…”

  1. Witam,
    jesteśmy z narzeczonym zainteresowani budową domu wg tego projektu, dlatego dziękujemy za Pańską relację 🙂 Czy Pańskim zdaniem garaż jest wystarczająco duży, aby pomieścić 2 auta klasy C? Mamy taką obawę, że może być ciasnawo. W jakim rejonie jest budowany dom? Czy byłaby możliwość obejrzenia go? Z niecierpliwością czekamy na kolejne wpisy. Pozdrawiam serdecznie

    1. Klasa C to szerokość poniżej 2m, brama ma wielkość 5m, zostaje więc ponad 1m luzu. Czy to jest wystarczające? Do zmieszczenia dwóch samochodów jak najbardziej tak, ale do komfortowego korzystania to już raczej nie. Akurat planowałem jedynie jeden samochód, reszta miejsca w garażu ma być zagospodarowana w inny sposób – zawsze w garażu jest bałagan 🙂

      Kolejne wpisu się opóźniają, kończę pracę nad innymi „projektami”. W maju może uda się ożywić bloga, może :/

      Kontakt i lokalizacja wysłałem na maila.

  2. Fajnie, że nie tworzy Pan „opowieści z Narnii”, ile to miejsca czeka nas w tym garażu, tylko pisze wprost jak jest:-) Bardzo trudno jest znaleźć gotowy projekt domu parterowego z poddaszem do adaptacji, który jednocześnie miałby pojemy garaż na 2 samochody (min. 40 m2?). Powiększenie garażu raczej nie wchodzi w grę, bo to się wiąże ze zmianą dachu. Straaasznie nie chcieliśmy rysować domu od nowa u architekta, bo to zabiera czas… Dziękuję za kontakt. W razie czego pozwolę sobie się odezwać. Pozdrowienia

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.