Pną się mury

Płyta wylana, odpowiednio podlewana, beton związany więc przyszedł czas na murowanie ścian.

Przyszedł też czas na deszcz, nie może być za łatwo. Jednak ekipa budowlana się nie poddaje tak łatwo, pomimo przeciwności losu, układają bloczki z betonu komórkowego. Twardzi ludzie.

Najpierw położone i wypoziomowane zostały pierwsze warstwy ścian nośnych. Już można zobaczyć jak duży będzie salon czy też garaż. Na planach papierowych to nadal jest mały, kwadratowy domek.

Co ciekawe, przy zmianie materiału na ściany (z ceramiki na beton komórkowy) okazało się, że ma on za małą wytrzymałość na ściskanie (3MPa). Za małą wg kierownika budowy. Nie miało znaczenia, że z tego materiału buduje się kilkukondygnacyjne budynki. Ech, sporo nerwów było przy tym.

Kolejne warstwy pną się do góry. To chyba najfajniejszy czas dla inwestora, w ciągu kilku dni widać duże postępy, cieszy to oko.

Kolejne dni minęły i już niedługo zakładane będą szalunki pod wylanie stropu.

Z racji tego, że planujemy montaż rolet zewnętrznych w warstwie ocieplenia (podtynkowych), zdecydowaliśmy się na systemowe nadproża. Mam nadzieję, że to coś da i poprawi izolację ścian.

Poniższe zdjęcie z „lotu ptaka” przesłał mi wykonawca – Arkadiusz Jusiel (firma Ark-Bud) – sympatyczny człowiek „dowodzący” fajną ekipą ludzi.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.